nieprzeznaczanie środków finansowych na:
- święto tradycji i kultury łemkowskiej „Od Rusal do Jana",
- prace przy konserwacji obiektów i eksponatów,
- zatrudnienie pracownika.
Liczna grupa ludzi troszczyła się i troszczy nadal o łemkowskie eksponaty. Jacy jednak nie byliby liczni, niewiele zdziałają bez współpracy społeczeństwa. Współpraca ma wynikać z uświadomienia sobie potrzeby istnienia i przetrwania kultury Łemków.
O potrzebie istnienia tej placówki świadczą zapisy niezliczonej ilości turystów, również i ludzi nauki, umieszczone w kilku grubych księgach. Wielu z nich wyraża podziw dla samego istnienia tak ciekawego obiektu.
Summary
Lemki people – shepherd's and agricultural folk adapted to leading farms in difficult mountainous ground, produced through ages of its own history original culture, which distincts from cultures of inhabitants of Carpathians.
Tragedy of Lemki land began during the First World War when about two thousand people were arrested and settled in camp in Talerhof. Final drama of Lemki people brought the Second World War and years after its end. In the years 1945 – 1946 compulsory deportation to Soviet Union took place and during the action called "Vistula" they were deported to the west of Poland. Dispersed all over the word and in the country they have never forgotten where their tribe comes from. At present, as they can already acknowledge their own original and religion they are seeking for confirmation of their own identity. They try to save from extermination their culture, mother – tongue and tradition.
In 1968 Teodor Gocz with other Lemki people set up in family farm Chamber of Lemki Culture. Through years he gathered objects connected with Lemki history, struggled with unkindness of offices and authorities, survived defeats and humiliations. Gradually, thanks to his consequence and obstinacy and help of members of museum committed the Chamber has been converted into The Museum of Lemki Culture. The Museum consists of farmstead, stable and pigsty. Besides are found: day-room, windmill, farm sawing machine, monuments, smithy and others. Apart from these group of buildings Jewish cottage stands.
Through many years The Museum had social character. In 1966 it passed under care of Regional Museum in Krosno, but since 1 January 1999 has remained without care. So it struggles with serious financial problems threatening with liquidation of the institution.
Every year The Museum of Lemko Culture in Zyndranowa organises holiday do culture and tradition called "From Rusal to Jan". Museum, the only one of this type in Poland, enjoys large popularity.
Bibliografia
- Czajkowski J., Łemkowie w historii i kulturze Karpat, Rzeszów 1992, cz. I.
- Decyzja Rady Towarzystwa Muzealnego z dnia 7 V 2000.
- Dz. U. Nr 5, 1996.
- Dz. U. Nr 130, 1997.
- Gocz T., Życie Łemka, Zyndranowa 1999.
- Grzesik W., Traczyk T., Od Komańczy do Bartnego, Warszawa 1997.
- Kwilecki A., Łemkowie. Zagadnienia migracji i asymilacji, Warszawa 1974.
- Luboński P., Beskid Dukielski – przewodnik, Pruszków 1999.
- : Malikowski M., Marczuk S., Socjologia ogólna, WSSG Tyczyn 1997.
- Pismo z dnia 25 IV 2000.
- Reinfuss R., Łemkowie (opis etnograficzny), Kraków 1936.
- Reinfuss R., Łemkowie jako grupa etnograficzna, Sanok 1998.
- Reinfuss R., Stan i problematyka badań nad kulturą ludową Łemkowszczyzny, „Etnografia Polska" 1961, t. V.
- Słyś – Janusz E., Nad rzeką Panną. Z działalności społeczności łemkowskiej w Zyndranowej, Krosno 1998.
- Sowa K.Z., Wstęp do socjologicznej teorii zrzeszeń, Warszawa 1988.
- Tabasz W., Zrzeszenia wielofunkcyjne jako element w systemie instytucjonalnym społeczności lokalnych, Rzeszów – Tyczyn – Ropczyce 1998.
- Wpis z księgi pamiątkowej Muzeum w Zyndranowej.
- Wywiad z Teodorem Goczem.
- A.R., Od Rusal do Jana, „Nowiny" 1993, nr 138.
- A.R., Ostoja Łemków, „Nowiny" 1998, nr 93.
- Bata A., Co dalej z Muzeum, „Zahoroda", Zyndranowa 1998, nr 2.
- Bata A., Podzwonne dla Zyndranowej?, „Ziemia Krośnieńska", 1996.
- Bata A., Półtora roku doświadczeń, „Zahoroda", Zyndranowa 1997, nr 4.
- Bata A., Wspólnym wysiłkiem, „Zahoroda", Zyndranowa 1996, nr 3-4.
- EWG, Od Rusal do Jana, „Nowiny", 1992, nr 120.
- Fragment reportażu Lemko, Żyd i Polka, „Zahoroda", Zyndranowa 1994, nr 2-3.
- „Gazeta Wyborcza"
dodatek „Gazeta w Rzeszowie", w: „Zahoroda", Zyndranowa 1997, nr 3.
- Gorczyca A., Kuroń u Łemków, „Gazeta Wyborcza", 1997, nr 7.
- Gorczyca A., Koniec kłopotów w Zyndranowej, „Gazeta Wyborcza", 1996, nr 79.
- Gil Z., Pierwszy Międzynarodowy Plener Na Pograniczu Kultur, „Zahoroda", Zyndranowa 1997, nr 3.
- Gil Z., II Międzynarodowy Plener w Zyndranowej Na Pograniczu Kultur – malarstwo, „Zahoroda", Zyndranowa 1998, nr 2.
- Hućko B., Łemkowie w Zyndranowej, „Dziennik Polski", 1996, nr 152.
- Hućko B., Ślady przeszłości, „Dziennik Polski", 1998, nr 180.
- Hućko B., W Zyndranowej od Rusal do Jana, „Nowiny", 1992, nr 120.
- Hućko B., W Zyndranowej od Rusal do Jana, „Zahoroda", Zyndranowa 1999, nr 3.
- J., 30-lecie Muzeum w Zyndranowej, „Zahoroda", Zyndranowa 1998, nr 2.
- Kozik K., Kolejny Plener, „Zahoroda", Zyndranowa 1999, nr 3.
- Luboński P., Co dalej z Zyndranową? „Zahoroda", Zyndranowa 1999, nr 1.
- OP., Izba Pamiątek Kultury Żydowskiej w Zyndranowej, „Zahoroda", Zyndranowa 1994, nr 1.
- Redakcja tygodnika regionalnego „Nowe Podkarpacie", „Zahoroda",
Zyndranowa 1995, nr 2.
- S., Od Rusal do Jana, „Zahoroda", Zyndranowa 1999, nr 2.
- Struś M., Powrót, „Nowe Podkarpacie", 1994, nr 27.
- Tulik J., Płaczą Łemkowie za górami, „Gazeta Wyborcza" dodatek „Gazeta w Rzeszowie", 1993, nr 70.
ANEKS
1. Życiorys Teodora Gocza
23.06.1929 - narodziny
02.1930 - wyjazd ojca do Kanady
28.09.1930 - narodziny młodszego brata Janusza
01.09.1935 - nauka w czteroklasowej szkole o siedmioletnim okresie nauczania
01.09.1942 - uczeń piątej klasy ukraińskiej szkoły w Dukli
07.1945 - egzamin do pierwszej klasy gimnazjum w Jarosławiu
1946 - nauka krawiectwa w Jaśliskach i Cergowej
03.06.1947 - aresztowany w Tylawie przez oficerów UB
- wywieziony do więzienia w Jaśle
13.06.1947 - rozprawa w rzeszowskim sądzie
- oskarżony o pomoc UPA i nielegalne posiadanie broni
- skazany na osiem lat więzienia i cztery lata pozbawienia praw publicznych i obywatelskich
07.1947 - wywieziony do Wiśnicza (kończy polską szkołę podstawową)
08.1948 - wyjazd matki i brata do Kanady
10.09.1949 - narodziny siostry Luby
12.10.1951 - zwolniony z więzienia w ramach święta Ludowego Wojska Polskiego
- powrót do Zyndranowej
- dwa razy w tygodniu zgłasza się na Milicję Obywatelską w Tylawie
19.04.1952 - powołany do odbycia służby wojskowej do 13 Batalionu Górniczego we Wałbrzychu
31.05.1952 - przysięga wojskowa
1953 - przepustka
28.04.1954 - przeniesienie do rezerwy
- powrót do Zyndranowej
- praca w sklepie
1955 - zapoczątkował zespół folklorystyczny „Łemkowskie wesele"
1956 - praca w warsztacie krawieckim w Lubinie (powiat legnicki)
- stworzył zespół teatralny
- nauka języka rosyjskiego
30.03.1958 - oskarżony o gwałt
- skazany na trzy lata pozbawienia wolności
- przywieziony do wsi Czarne (koszalińskie) do Ośrodka Pracy Więziennej
1960 - zwolniony po dwóch latach
- powrót do Zyndranowej
- starania o wyjazd do Kanady
1961 - odwiedziny ojca
- zatrzymany na 48 godzin za nielegalne przekroczenie granicy na Barwinku
28.02.1962 - ślub z Marią Buriak
- odwiedziny matki
02.09.1962 - instruktor kulturalno – oświatowy do spraw łemkowskich zespołów folklorystycznych woj. rzeszowskiego przy UTSK
1963 - odwiedziny brata
1966 - odwiedziny matki i siostry
1967 - kurs szkolenia teatralnego w Rzeszowie
1967 – 68 - dyplom za osiągnięcia w pracy kulturalno – oświatowej i zorganizowanie Izby Pamiątek
17.08.1968 - powołanie do życia Izby Muzealnej w Zyndranowej
18.08.1968 - uroczyste otwarcie Izby Pamiątek
1968 – 83 - dyplom za społeczną działalność w okresie ochrony zabytków
1971 - patent czeladniczy krawiectwa
- praca na roli
- list do Edwarda Gierka w sprawie Łemków
1973 - wyjazd do Kanady
1974 - nauka w Technikum Rolniczym w Trzcinicy (matura)
1975 - studium kolektywów teatralnych
1979 - studium ekonomiki rolnictwa
1989 - wyjazd do Kanady
01.06.1994 - emerytura
- zjazd byłych Represjonowanych Żołnierzy - Górników
- otrzymanie tytułu człowieka roku
23.06.1999 - jubileusz 70-lecia urodzin
2. Kalendarium wydarzeń Muzeum Kultury Łemkowskiej
17.08.1968 - powołanie do życia Izby Muzealnej w Zyndranowej
18.08.1968 - uroczyste otwarcie Izby Pamiątek
09.1968 - udostępnienie Izby Pamiątek dla zwiedzających
1969 - urządzenie „koniuszni" nawiązującej do wydarzeń związanych z II wojną światową
1974 - Izba Pamiątek Kulturalnych decyzją Rady Muzealnej przekształcona w Muzeum Kultury Łemkowskiej i Pamięci Wojennej
06.10.1976 - uroczyste odsłonięcie pomnika ku czci poległych żołnierzy
01.12.1976 - wysadzenie pomnika
20.05.1983 - propozycja przejęcia Muzeum Kultury Łemkowskiej przez Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku
1984 - wystawa eksponatów zyndranowskiego Muzeum w Nowym Sączu pt. „Łemkowie"
1988 - wystawa „Łemkowskiej sztuki ludowej w rzeźbie i łemkowskich strojów ludowych w Polsce"
1990 - umowa użyczenia pomiędzy Muzeum Kultury Łemkowskiej a Muzeum Historycznym w Dukli
20-21.06.1992 - pierwsze święto na pograniczu kultur „Od Rusal do Jana"
01.1993 - „Wspomnienia pisane woskiem" – wystawa pisanek Aleksandry Hryńczuk – Polańskiej w Zyndranowej
- wystawa zatytułowana „Cerkwie malowane" poświęcona Teodorowi Kuziakowi
- wystawa poświęcona Nikiforowi Krynickiemu z okazji 25-tej rocznicy śmierci (1895 – 1968)
20-21.06.1993 - drugie święto na pograniczu kultur
07.1993 - przeniesienie wiatraka łemkowskiego na teren Muzeum z Wapiennego k. Gorlic
- apel do Rady Mniejszości w Dukli o przedłużenie umowy użyczenia i zatrudnienie jako kierownika Teodora Gocza i dobrze znającej problemy Muzeum Zenobii Gocz
01.01.1994 - Muzeum nieczynne do odwołania
- ukazuje się pierwszy numer kwartalnika „Zahoroda"
25-26.06.1994 - trzecie święto na pograniczu kultur
- uroczyste otwarcie chaty żydowskiej
1995 - powołanie do życia Towarzystwa na Rzecz Rozwoju Muzeum Kultury Łemkowskiej
24-25.06.1995 - czwarte święto na pograniczu kultur
01.04.1996 - przejęcie przez Muzeum Okręgowe w Krośnie w bezpłatne używanie obiektów i eksponatów wraz z terenem należącym do Muzeum Kultury Łemkowskiej
- organizacja sektora bartnictwa
29-30.06.1996 - piąte święto na pograniczu kultur
1997 - zrekonstruowanie kapliczki
- postawienie pomnika ofiarom obozu w Talerhofie i Jaworznie
- Jacek Kuroń u Łemków
02-13.06.1997 - pierwszy plener na pograniczu kultur w Zyndranowej
14-15.06.1997 - szóste święto na pograniczu kultur
08-13.06.1998 - drugi plener na pograniczu kultur
13-14.06.1998 - siódme święto na pograniczu kultur
- obchody jubileuszowe 30-lecia działalności Muzeum
- wydanie książki Nad rzeką Panną. Z działalności społeczności łemkowskiej w Zyndranowej E. Słyś – Janusz
- rekonstrukcja „kuźni cygańskiej"
01.01.1999 - wypowiedzenie umowy użyczenia w piśmie z dnia 30.09.1998
26-27.06.1999 - ósme święto na pograniczu kultur
06.11.1999 - narada związana z rozstrzygnięciem dalszych losów Muzeum
05.03.2000 - posiedzenie Rady Muzealnej
07.05.2000 - posiedzenie Rady Muzealnej
3. Dzieje Zyndranowej
Zyndranowa to wieś położona ok. 3 km na południowy wschód od Tylawy w Beskidzie Niskim, przy granicy Polski ze Słowacją.
„Nazwa miejscowości wywodzi się od bohatera spod Grunwaldu, Zyndrama z Maszkowic, który miał tu jakoby na początku XV wieku osadzić krzyżackich jeńców. Zyndram miał rzeczywiście posiadłość w tych stronach, ale pierwsza wzmianka o wsi pochodzi dopiero z 1528 roku, kiedy przeszła ona w posiadanie Kobylańskich. Mieszkańcy Zyndranowej szczególnie długo opierali się unii brzeskiej, dopiero w 1706 roku przyjęli grekokatolicyzm".
Istnieje jednak jeszcze druga legenda, od której może wywodzić się nazwa. We wsi była kopalnia żelaza co z niemieckiego oznacza zyndra – nowa.
W 1880 roku wieś liczyła 445 mieszkańców, poza 14 Żydami wszyscy byli grekokatolikami.
W roku 1914 Rosjanie zdobyli Przełęcz Dukielską. Wskutek działań wojennych zniszczona została górna część wioski. Kilku mieszkańców wsi trafiło za prorosyjskie sympatie do obozu w Talerhofie (w tym ksiądz).
W okresie międzywojennym istniała we wsi komórka Komunistycznej Partii Polski, stąd wywodził się aktywny łemkowski działacz komunistyczny – Grzegorz Wodzik. Kilku mieszkańców wioski wzięło udział w wojnie hiszpańskiej w 1936 roku w szeregach brygad międzynarodowych.
„Wieś znalazła się w ogniu walki jesienią 1944 roku, gdy Armia Czerwona rozpoczęła operację dukielską. Bitwę poprzedziła wzmożona działalność sowieckiej partyzantki, której zgrupowania miały schronienie w lesie Metysiw (na wschód od wsi). W Zyndranowej znalazło się dowództwo oddziałów frontowych, wielu mieszkańców zgłosiło się ochotniczo do wojska. Podczas działań wojennych znaczna część wsi uległa zniszczeniu. Zyndranowa i sąsiedni Barwinek otrzymały w 1968 roku order Rudej Hvezdy. Wniosek o odznaczenie podpisał były dowódca I Korpusu Czechosłowackiego gen. Ludvik Svoboda. Dla uczczenia pamięci poległych w bitwie o Przełęcz Dukielską, łemkowscy mieszkańcy wsi postawili w latach 70-tych pomnik, rozebrany przez wojsko.
W 1945 roku w Zyndranowej oprócz rodzin łemkowskich żyły 3 rodziny żydowskie i 4 cygańskie.
W 1947 roku w ramach akcji „Wisła" wysiedlono Łemków z Zyndranowej na Ziemie Zachodnie. Zostało 32 rodziny (w tym rodzina Teodora Gocza – Teodor Kukieła).
W 1962 roku do Zyndranowej podłączono prąd, w 1974 powstała droga, a w 1976 przejechał pierwszy autobus.
W 1993 roku wieś stała się siedzibą parafii grekokatolickiej, obejmującej Tylawę, Olchowiec, Polany i Daliową.
W Zyndranowej znajduje się sezonowe schronisko studenckie SK PB Rzeszów, dysponujące 30 miejscami noclegowymi i dobrze wyposażoną kuchnię.
4. Wywiad z Teodorem Goczem przeprowadzony w dniu 29 XI 1999
- W jakich okolicznościach doszło do zerwania umowy pomiędzy Muzeum Okręgowym a Muzeum Kultury Łemkowskiej?
„Kiedy przyszła nowa władza – oczywiście dyr. Batę odsunięto w jeden dzień po partyjnemu jak to kiedyś było. Taki system nie podoba mi się, to nie jest demokracja. Należy zawołać, wyjaśnić itd, ale to już jest polityka, którą my nie będziemy tu rozstrzygać. Chodzi o fakty. Fakt był taki, że w tym samym dniu o tej samej godzinie objął dyrekcję Jan Gancarski (archeolog, członek ZChN i działacz AWS) i od razu postąpił radykalnie.
Pojechałem do sanatorium w byłe koszalińskie i tam mi przysyła pismo wypowiedzenia. To było brutalne posunięcie, ale było takie niestety. Gancarski się z niczym nie liczył, ale błogosławieństwo dla niego dawał Bogdan Rzońca. On taki sam, z tej samej grupy, taki sam partyjniak można powiedzieć. Ja nie mam zastrzeżeń do mądrych narodowców. W każdym narodzie są siły nacjonalistyczne, ale kiedy znieważa się kulturę mniejszości, która żyje w tym kraju, szkodzi się mniejszości polskiej w innych krajach. A to się momentalnie odbija. To co się robi w Przemyślu to zaraz Lwów daje kontra dla Polaków. I nacjonalizm stwarza nacjonalizm. Nacjonalizm rodzi drugi nacjonalizm i to jest szkodliwe. Tu jesteśmy bracia Słowianie i dosyć przelewu krwi od czasów kozackich i Chmielnickiego".
- Czy kłopoty Muzeum to tylko sprawa finansowa?
„Obecne kłopoty Muzeum to nie jest sprawa czysto finansowa – to jest zła wola obecnych urzędników i nie generalizuję – zaznaczam – ponieważ Ministerstwo Kultury jest do nas bardzo życzliwie ustosunkowane. A przewodniczący Komisji Sejmowej Kultury Mniejszości Narodowych – Jacek Kuroń ubolewa, że tak się dzieje i nie ma na to wpływu ponieważ rządzą w tej chwili samorządy.
Ostatnio zwołaliśmy naradę 6 XI 1999, aby rozstrzygnąć co dalej z Muzeum. Czy nam ktoś pomoże, czy mamy kuleć, czy mamy krzyk robić i się żalić nie wiadomo gdzie. Ministerstwo Kultury pomaga nam organizować imprezy „Od Rusal do Jana" – to jest ciekawe święto łemkowskich tradycji na pograniczu kultur. Natomiast urzędnicy negują to i nie chcą zrozumieć. Tak samo Komisja Sejmowa jest przychylna i mile do nas ustosunkowana, ale ona jest bezradna. Bo ona nie może wydać ani rozkazu, ani decyzji dla władz samorządowych terenu. No i sytuacja wygląda tak, że jesteśmy na łasce Boga i ludzi. Na własnych siłach prowadziliśmy cały ubiegły rok do tego czasu. Ponieważ byliśmy z delegacją u samego starosty w powiecie – on rozłożył ręce przed świętem, że nie ma funduszy i nic wam nie możemy pomóc. Ja mówię, ale chociaż nie szkodźcie.
Potem się dowiaduję od pewnych ludzi w urzędzie, że postanowiono zabronić używać nazwy Muzeum Kultury Łemkowskiej tylko Prywatna Kolekcja Teodora Gocza a wtedy do niczego to nie zobowiązuje. Prywatna kolekcja, którą nie ma się nikt opiekować. Natomiast jest inna sytuacja w krajach zachodnich, kiedy wszelkie prywatne kolekcje i muzea prywatne są dotowane na równi z muzeami państwowymi. U nas tej ustawy jeszcze nie ma, ale ma wyjść. Jesteśmy bezradni w tej sytuacji. Nie czekamy na zmianę rządu, władzy tylko czekamy na rozsądek i mądrość tych ludzi, bo szkodzą krajowi, narodowi i szkodzą mniejszością polskim za granicą zwłaszcza w słowiańskich krajach wschodnich, gdzie nasza dola odbije się momentalnie na doli i kulturze Polaków tam żyjących, a oni też chcą mieć swoje prawa. 27 XI 1999 wróciłem ze Lwowa – nie chcę wychwalać, ale Polacy mają tam w tej chwili wielkie prawa (oprócz konfliktu o cmentarz). Mają swoje szkoły, teatr, kościoły, które władze ukraińskie oddały. A u nas cerkiew zajął kościół rzymskokatolicki i nie oddaje, bo on decydującą władzą jest w tej sprawie. Na Ukrainie Polacy otrzymali 400 kościołów. Jeśli ta koalicja nadal się utrzyma i będzie rządzić - no to tak chyba będzie. My nie jesteśmy jej wrogami, bo to jest władza wybrana przez lud, naród i my nie liczymy, że nam cuda da druga koalicja. Obecnie otwarcie powiem – wróciły czasy PRL-owskie, a nawet gorzej, bo za PRL-u otwarcie mówili o wrogości. A w tej chwili ładnie, pięknie, wszystko zamaskowane a ręce myją i nic nie pomogą".
- Co przesądziło o powstaniu „koniuszni"?
„25 lat po wojnie, kiedy do władzy w Czechosłowacji doszedł gen. Ludvik Svoboda i objął funkcję prezydenta przypomniał sobie jak ludzie z Zyndranowej i Barwinka pomagali żołnierzom Czechosłowackiego Korpusu podczas walk. Przecież zginęło na dukielszczyźnie 6,5 tys. – to jest ogromna masa żołnierzy. Svoboda podjął decyzję by odznaczyć te wsie wysokim odznaczeniem wojskowym Ruda Hvezda (Czerwona Gwiazda). 25 lat po wojnie stworzyliśmy tu część wojenną, która zajmuje jeden budynek. Zaczęliśmy gromadzić – ja zacząłem, żona przy pomocy dzieci szkolnych i Rada Muzealna, bo taka była powołana przy jego otwarciu. Otwarcie było jako Izba Pamiątek Kultury Łemkowskiej, a teraz jest już Skansen. Stworzyliśmy tę część wojenną, zebraliśmy wiele eksponatów ale to już było dość późno zbierać, bo masę eksponatów ludzie rozebrali, sprzedawali na złom. A i tak udało się zebrać różnych rupieci z pola bitwy, mundury od byłych żołnierzy, którzy walczyli w tych terenach, a których dola rzuciła żyć w Związku Sowieckim i Czechosłowacji".
- Dlaczego pomnik dla upamiętnienia walk o Przełęcz Dukielską został wysadzony?
„W 1999 roku do zyndranowskiego Muzeum przyjechali oficerowie, którzy tu walczyli. Byli oni wtedy porucznikami. Gen. Kvapil i Novak zredagowali protest do Związku Sowieckiego co się robi, że dla ich żołnierzy prości ludzie budują pomnik i się go niszczy. I to nas właśnie uratowało. Pomnik wysadzono, gdyż podpisali się Łemkowie, a takich w tym czasie nie było.
Polityka PRL-u i obecna nadal nie jest zmienna w tej sprawie. Akcja „Wisła" nie zasądzone i nie ma mądrego, żeby powiedział. Wszystko co było robione za komuny było złe, a akcja „Wisła" była dobra? Mówię to z bólem, ale niestety nic się nie zmieniło w tej sprawie. Ludzie nie mają możliwości powrotu. Ich ziemia została rozparcelowana i agencja własności rolnej sprzedaje. Lasy objęło PGL i nie ma mowy, żeby nawet w ramach reprywatyzacji oddało bo takie są w tej chwili żądania i protesty. Łatwo było brać, rabować, kraść, ale oddać nie ma komu. Przed wojną ludzie mieli swoje prywatne lasy. Władze państwowe miały kontrolę nad tym, wszystko było w porządku. Teraz nie bo jest masa pracowników leśnych w aparacie państwowym i trzeba im żyć, gdzie oni pójdą – trzeba bronić".
„Bartnictwo znane na Łemkowszczyźnie w okolicach Bartnego koło Gorlic - być może od tego wywodzi się nazwa. Tam też rozwinęło się kamieniarstwo. W Krempnej najbardziej rozwinięta jest działalność rzeźbiarska, arty-styczna koło Rymanowa we wsi Wilka i Wałcianka. Artyści z tych stron do dzisiaj we Lwowie, Tarnopolu rzeźbią i nadal ich ród nie zaprzestaje tej działalności. W Muzeum jest wiele ich eksponatów".
- Jak Pan dotarł do Samuela Olinera?
„Przypadkowo przeczytałem w „Życiu Literackim" wspomnienia Olinera. Opisywał, że urodził się na południu od Dukli we wsi Zyndranowa. Myślałem, że nikt nie przeżył z tych ludzi. Mój syn studiował w Krakowie i tam dostał adres. Napisałem list. I po tylu latach umie mówić po polsku, po łemkowsku niezbyt dobrze, ale jeszcze rozmawia. Do 10 roku życia żył w Zyndranowej. Razem chodziliśmy do pierwszej klasy szkoły podstawowej. Nagle porozumieliśmy się z nim a on napisał: ratować za wszelką cenę i parę groszy dołożył".
- „Łemko – Sojuz" – co to za organizacja?
„Członkowie „Łemko – Sojuza" są załamani. Stara emigracja się kończy a młoda nie weszła do tej organizacji z uwagi na jej pogląd prorosyjski. Władze amerykańskie swoim antykomunistycznym działaniem kontrolowały ich działalność. To jest organizacja na wymarciu. Tak że nie mamy na co liczyć. 500$ nam dano kiedy rozpoczęliśmy remont pokrycia dachów, gromadzenia eksponatów. 500$ dzisiaj to jest nic. Ja im mogę je oddać. Mam takich kolegów, przyjaciół, którzy mówili, że to przywłaszczyłem. Ale w prace włożono nie 500$ lecz dużo więcej. Ja się pytam zdziwaczałych kolegów komu mam oddać te 500$. „Łemko – Sojuz" dał i to wykorzystałem. Za co kupiono gonty, kiczki, snopki, słomy? Przecież nie było wiatraka, kaplicy, pomnika, wielu eksponatów wewnątrz i na zewnątrz. Było tylko trzy chałupki tzn. główny budynek i dwa budynki gospodarcze z okresu międzywojennego, a główna chałupa z 1860. Została ona zrobiona z dymnego urządzenia kurnej chaty na urządzenie kominowe już w 1901 roku, kiedy pisarz zaczął urzędować. W tej chwili są doprowadzone do porządku prawie wszystkie pomieszczenia. Z tym, że w takim Muzeum drewnianym wymaga się na stałe konserwacji i zabezpieczenia ponieważ kornik gryzie. Niektóre elementy gniją od zaciekania śniegiem, deszczem itd. Natomiast czwarty obiekt – świetlica przeniesiony jest z Tylawy.
A kuźnia cygańska zrobiona można powiedzieć ponad nasze siły (tu wielkie dzięki pomocy Muzeum Okręgowemu w Krośnie), a przede wszystkim dyr. Baty, który pomagał przenieść materiały tj. gonty, obiekt z gorlickiego, figurę kamienną, materiały na kapliczkę, kuźnię i urządzenia w środku. Pracownicy z początku byli niechętni. Powiedzieli, że tego trudu im nie trzeba. Chciałem z wdzięcznością odnieść się. A w tej chwili nowy dyrektor zupełnie nas odtrącił, ale to nie jego samego działanie. To działanie pewnych grup ludzi razem z byłym wojewodą".
- Wywiad z Teodorem Goczem przeprowadzony w dniu 08 V 2000
- W związku z podjęciem decyzji o zamknięciu Muzeum, co stanie się z eksponatami?
„Opieka Muzeum będzie teraz w rękach Towarzystwa i mojej rodziny. Nie ma innego wyjścia, ale uniemożliwiamy zwiedzanie. Ewentualnie wycieczkę, grupę, ale ze wcześniejszym powiadomieniem. To nie chodzi nawet o środki finansowe tylko o moralne, duchowe wsparcie, o moralne, duchowe zrozumienie. Akcja „Wisła" trwa dalej. I jest to bolące. Dla was młodych to jest bardzo czarna plama w historii Polski. Za co walczyliśmy? Za to, żeby nas wygnano z własnej chaty, ziemi i pozbawiono wszelkich praw. My nie chcemy narzekać, ale sama historia ocenia sytuację, same fakty. Sytuacja Muzeum wygląda nieciekawie. Przez półtora roku prowadziliśmy społecznie jak tylko mogliśmy".
- Kto dofinansuje święto „Od Rusal do Jana"?
„Władze powiatowe w Krośnie uczciwie dały powiadomienie i nie mam do nich pretensji. Napisali, że mają na kulturę 4 tys. zł i nie mogą nam ani grosza dać na święto. Pan marszałek sejmiku rzeszowskiego Rzońca Bogdan dał nam 500 zł na święto Rusala jako pomoc na organizację. Albo to prowokacyjnie dał, albo żeby go pochwalić. Żeby dał 1000 zł, bo 500 to hańba dla urzędu marszałkowskiego. Ale skoro dał my mu podziękujemy. Nawet zaproszenie wyślemy. Niestety taka jest prawda. Taka nasza dola i trzeba się z nią pogodzić. Marszałek daje 500 zł na organizację mniejszości i organizację kulturalno – oświatową. To hańba, ale komu się tu pożalić i z kim na ten temat dyskutować? Datek jest podstawą do podziękowania i podkreślenia, że są dobroczynni ludzie co o nas dbają. To jest najlepszy dowód tworzenia komedii. Nic dodać, nic ująć. Ze wszystkich stron sytuacja jest niezdrowa, nieprzychylna – trudno to zrozumieć.
W Tylawie kazano usunąć tablice informacyjne o Muzeum. Napisaliśmy pismo do Rejonu Dróg Publicznych w Krośnie w tej sprawie. Dyrekcja nam odpowiedziała: „Opiniujemy pozytywnie propozycję umieszczenia znaku informacyjnego w postaci drogowskazu E9 o treści Muzeum Kultury Łemkowskiej w Zyndranowej. Umieszczenie znaku może być wykonane na podstawie projektu organizacji ruchu zgodnie z rozporządzeniem Ministerstwa Transportu Gospodarki Morskiej z dnia 27 VII 1999. Projekt należy opracować i uzgodnić z dyrekcją Dróg Publicznych. Znaki umieszczane i utrzymywane są na koszt wnioskodawcy". Oni wiedzą, że nas nie stać".
Zyndranowa
38-454 Tylawa
tel. (013) 43 307 12
Praca licencjacka. Pierwsza część dotycząca historii Łemków jest raczej okrojona gdyż tematem głównym było Muzeum. Zdaję sobie sprawę, że praca ta nie jest doskonala więc wszelkie uwagi będą mile widziane a nawet wskazane. Jesli są w niej jakieś błedy to proszę o ich wskazanie, żebym w pracy magisterskiej ich nie powielala.Bardzo proszę, aby był Pan ze mną w kontakcie.
Z wyrazami szacunku: Małgorzata Szumielewicz
Document Information
Document URL: http://lemko.org/zyndranowa/szumielewicz.html
Return to Lemko Home
Page
Date Posted: November 26th, 2002
Last Revision: January 31st, 2003
LV Productions c/o Walter Maksimovich 3923
Washington Street, Kensington MD 20895-3934
USA
|
© LV Productions, Ltd. All Rights Reserved.